70 lat od słynnej Akcji pod Arsenałem
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
26.03.2013 10:24
Było to jedno z najważniejszych działań zbrojnych zorganizowanych przez Grupy Szturmowe Szarych Szeregów.
Warszawa, czerwiec 1944 r. Znak Polski Walczącej namalowany przez Jana Bytnara, ps. "Rudy" na cokole pomnika Lotnika przy pl. Unii Lubelskiej.fot. PAP/CAF/Stefan Bałuk
Mija 70 lat od słynnej Akcji pod Arsenałem. Było to jedno z najważniejszych działań zbrojnych zorganizowanych przez Grupy Szturmowe Szarych Szeregów. 26 marca 1943 roku uwolniono harcmistrza Jana Bytnara "Rudego" i 20. innych więźniów politycznych, przewożonych z siedziby Gestapo przy Alei Szucha na Pawiak. W akcji brało udział 28. harcerzy. Dowodzili nią - całością Stanisław Broniewski "Orsza", a bezpośrednio - Tadeusz Zawadzki "Zośka".
Niewiele wydarzeń z czasów okupacji obrosło taką legendą, jak Akcja pod Arsenałem, która otrzymała kryptonim "Meksyk II". Została przeprowadzona brawurowo w biały dzień, na skrzyżowaniu ulic Bielańskiej i Długiej. Harcerze zaatakowali furgonetkę przewożącą więźniów na Pawiak. "Rudego" przenieśli do oczekującego w pobliżu samochodu, który odjechał z miejsca akcji. Zniszczyli jedną ciężarówkę nieprzyjaciela i zdobyli dwa auta, z których jedno potem porzucili.
Poczas akcji zostało ciężko rannych dwóch akowców, a jeden schwytany i później rozstrzelany. Zginęło czterech Niemców, w tym załoga spalonej więźniarki gestapo i policjant z ulicy, a dziewięciu - rannych. Z powodu obrażeń odniesionych w akcji zmarli Aleksy Dawidowski, pseudonim "Alek" i Tadeusz Krzyżewicz "Buzdygan". Po czterech dniach zmarł również Jan Bytnar 'Rudy", śmiertelnie wyczerpany po przesłuchaniach na gestapo.
W odwecie za Akcję pod Arsenałem, 27 marca 1943 roku Niemcy zamordowali 140. więźniów Pawiaka.
Akcja pod Arsenałem jest uznawana za jeden z największych wyczynów Polskiego Państwa Podziemnego. Miała duże znaczenie psychologiczne. Wcześniej zbrojne podziemie ograniczało się do pojedyńczych potyczek zbrojnych oraz wykonywania wyroków na szczególnie uciążliwych funkcjonariuszach niemieckiego aparatu władzy. Niespodziewany i skuteczny atak dodał otuchy mieszkańcom miasta, Niemcy natomiast stracili poczucie bezpieczeństwa.
Końca drugiej wojny światowej dożyło 11. uczestników akcji. Jan Rodowicz "Anoda" i drugi harcerz zostali zamordowani przez bezpiekę już po wojnie, w Polsce Ludowej. Dowódca grupy Tadeusz Zawadzki, zginął 20 sierpnia 1943 roku podczas rozbicia strażnicy granicznej w miejscowości Sieczychy. Z kolei dwaj niemieccy oprawcy "Rudego" zostali później straceni przez Szare Szeregi.
Akcja została opisana w książkach: "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego oraz "Akcja pod Arsenałem" Stanisława Broniewskiego. W 1977 roku został nakręcony także film fabularny pod tym samym tytułem w reżyserii Jana Łomnickiego.
IAR/MS