Logo Polskiego Radia
Print

Zima paraliżuje Europę

PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek 19.01.2013 15:32
Opady śniegu powodują chaos na drogach i zakłócają pracę lotnisk.
Wikipedia/Richardfabi

Zima paraliżuje Europę. Z powodu mrozu i obfitych opadów śniegu dochodzi do licznych wypadków na drogach i chaosu na lotniskach. Są ofiary śmiertelne.
We Francji w 52 departamentach, z powodu intensywnych opadów śniegu i mrozu, ogłoszono drugi (w trzystopniowej skali) alarm pogodowy.
Z powodu śliskich nawierzchni dochodzi do licznych stłuczek, a nawet karamboli. W wyniku wypadku autokaru w Sabaudii, wiozącego 43 turystów rosyjskich, rannych zostało dwadzieścia osób. Stan trzech określono jako poważny. W Lozere (środkowa Francja) w wypadkach zginęło już sześć osób. Intensywne opady śniegu spowodowały też poważne zakłócenia w ruchu miejskim w Paryżu i w całym regionie stołecznym. Synoptycy przewidują, że atak zimy we Francji ma zakończyć się dziś wieczorem.
Opady śniegu na Wyspach Brytyjskich także spowodowały ogólny chaos i zakłóciły pracę wielu lotnisk. Ucierpiały zwłaszcza Birmingham, Southampton i londyńskie Heathrow. Wczoraj dyrekcja Heathrow informowała, że zawieszono około 70 lotów, aby dać ekipom technicznym czas na odśnieżanie obu pasów startowych. Po południu odwołanych lotów było już ponad 400.
Najbardziej ucierpiały linie British Airways i najwięcej ludzi spędziło noc w ich własnym Terminalu Piątym. British Airways przestały pobierać opłaty za zmianę rezerwacji lotów i zachęcają klientów do zmiany planów. Dziś sytuacja na Heathrow wygląda nieco lepiej, choć odwołano około stu odlotów.
Również na podlondyńskim Luton sytuacja wraca do normy, choć nadal występują liczne opóźnienia. Podobnie na lotnisku Londyn City.
Urząd meteorologiczny zapowiada na weekend dalsze opady śniegu, szczególnie obfite na wschodnim wybrzeżu Anglii i Szkocji.
Paraliż także w Hiszpanii. Nad Półwysep Iberyjski nadciągnął niż, będący wynikiem starcia gorącego powietrza znad Afryki z zimnym znad Atlantyku. Towarzyszom mu huraganowe wiatry i ulewne deszcze, które zabiły już dwie osoby.
Do wypadku doszło w okolicach Kartaginy, na południu Hiszpanii. Silny wiatr powalił kamienny mur a ten przygniótł dwóch pasterzy owiec. Od rana zamknięto porty w Andaluzji a na lotnisku w Melii - hiszpańskim mieście na terenie Maroka - odwołano wszystkie loty. Nie kursują też pociągi podmiejskie w Sewilli, bo poprzewracane drzewa tarasują tory. Niebezpiecznie wzrósł poziom wody w rzece Ebro zaś w Galicji, na zachodzie kraju, wysokość fal dochodzi do 7 m.
Niż przesuwa się w stronę centrum Hiszpanii. Synoptycy ostrzegają, że w Madrycie siła wiatru może przekroczyć 150 km/godz. Media apelują o pozostanie w domach i nie używanie samochodów. Powiewy są tak silne, że powaliły zaparkowane pod Sewillą TIR-y.

IAR/PP

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt