"Emerytalne miasteczko" pod kancelarią premiera
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
26.03.2012 18:14
Poniedziałek upłynął pod znakiem rządowych i prezydenckich negocjacji w sprawie reformy emerytalnej.
fot. PAP/Radek Pietruszka
Poniedziałek upłynął pod znakiem rządowych i prezydenckich negocjacji w sprawie reformy emerytalnej. W tej sprawie po raz kolejny premier Tusk spotkał się z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem, tym razem z udziałem innych ministrów. Prezydent rozmawiał z Januszem Palikotem, a pod Kancelarią Premiera wyrosło miasteczko namiotowe.
Premier Tusk i wicepremier Pawlak spotkali się w Kancelarii Premiera. Oprócz nich w kilkugodzinnym spotkaniu uczestniczyli też ministrowie finansów i pracy. Nie wiadomo jakie są efekty rozmowy, bowiem politycy nie chcieli o nich opowiedzieć dziennikarzom po spotkaniu. Przed spotkaniem wicepremier Pawlak mówił dziennikarzom, że będzie ono dotyczyło nie tylko reformy emerytalnej, ale i przyszłych działań koalicji. PSL miało przedstawić listę spraw, w których zamierza szukać porozumienia w tej kadencji Sejmu. To między innymi kwestie zatrudnienia, ochrony zdrowia i sprawy rodziny. W sprawie emerytur lider PSL przed spotkaniem opowiadał się za wariantem niemieckim, gdzie w ramach emerytur cząstkowych emeryci otrzymują 80 procent świadczeń.
Wcześniej na spotkaniu w Belwederze do poparcia reformy emerytalnej prezydent Bronisław Komorowski zachęcał Janusza Palikota. Głowa państwa rozmawiała z liderem Ruchu Palikota przez niespełna godzinę. Przed spotkaniem prezydencki minister Sławomir Rybicki zapowiadał, że będzie ono służyło szukaniu szerokiego porozumienia w sprawie reformy emerytalnej.
Tymczasem pod Kancelarią Premiera od dziś manifestowali przeciwnicy reformy. Związkowcy z Solidarności rozstawili przed siedzibą szefa rządu namioty. Miasteczko namiotowe, zwane przez inicjatorów miasteczkiem emerytalnym, odwiedzili liderzy prawicy: Jarosław Kaczyński i Ludwik Dorn. Szef Prawa i Sprawiedliwości zarzucał rządowi, że próbując podnieść wiek emerytalny, chce przerzucić na społeczeństwo koszty zadłużenia jakie spowodował w ostatnich latach. Jarosław Kaczyński uznał, że nie ma żadnego społecznego i ekonomicznego uzasadnienia zmian dla reformy emerytalnej. Wzywał do odejścia tych, którzy "bezrozumnie zadłużyli Polskę" i apelował do rządu o sięgnięcie do "głębokich kieszeni". Prezes PiS zapewnił, że jego partia będzie walczyć o przeprowadzenie referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego.
W piątek miasteczko emerytalne ma się przenieść pod gmach Sejmu, gdzie odbędzie się debata nad wnioskiem Solidarności o przeprowadzenie referendum. Związek zebrał pod dokumentem ponad 2 miliony podpisów.
IAR/MS