Logo Polskiego Radia
Print

Czy Okęcie zostanie sparaliżowane?

PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski 18.03.2012 09:54
W nocy z niedzieli na poniedziałek rozpocznie się bezterminowy strajk obsługi naziemnej lotniska w Warszawie
Аеропорт Фридерика Шопена - ВаршаваАеропорт Фридерика Шопена - Варшаваfot. Wikimedia Commons CC/Foma

W nocy z niedzieli na poniedziałek rozpocznie się bezterminowy strajk obsługi naziemnej portu lotniczego na warszawskim Okęciu. Protest zapowiedzieli szefowie dwóch central związkowych działających wśród pracowników obsługi naziemnej. Oznacza to, że nie będą odprawiane wszystkie samoloty, których start jest uzależniony od przeglądu technicznego w Warszawie. Związkowcy domagają się podwyżek płac i zwiększenia zatrudnienia. Jak mówi Jacek Mikulski ze związku "Solidarność", strajk mógłby zostać zawieszony tylko w przypadku konkretnych propozycji zarządu firmy. Związkowcy twierdzą, że w czasie toczących się od dwóch lat rozmów ani razu nie padły propozycje szczegółowych rozwiązań. Podczas ostatnich rozmów zarząd LOTu przedstawił propozycję układu zbiorowego. Związkowcy twierdzą jednak, że brak w nim konkretów Związkowcy uważają, że redukcje zatrudnienia i obniżanie płac może doprowadzić do pogorszenia jakości pracy obsługi naziemnej. Może to z kolei sprowadzić niebezpieczeństwo katastrofy lotniczej. Jak mówi Robert Skalski ze Związku Zawodowego Naziemnego Personelu Lotniczego, zarząd firmy nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. Związkowcy potwierdzili, że jeśli dojdzie do strajku, nie wystartują także samoloty wożące najważniejsze osoby w państwie, w tym prezydenta i premiera. Związkowcy twierdzą, że w proteście weźmie udział 95 procent personelu naziemnego warszawskiego lotniska. Rzecznik PLL LOT Leszek Chorzewski zapewnił z kolei Informacyjna Agencję Radiową, że nie dojdzie w poniedziałek do paraliżu portu lotniczego im. Fryderyka Chopina. Twierdzi, że w proteście weźmie udział od 30 do 50 procent załogi, co nie utrudni w znaczący sposób normalnej pracy lotniska. Jedynym utrudnieniem będzie zmniejszona liczba samolotów holowanych do rękawa, przez co pasażerowie będą musieli korzystać z lotniskowych autobusów. Chorzewski powiedział także, że część samolotów nieco wcześniej przeszła konieczne przeglądy.

IAR/MS

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt