69. rocznica wybuchu powstania warszawskiego
PR dla Zagranicy
Katarzyna Gizińska
01.08.2013 08:25
To była walka o wolną Polskę - mówią powstańcy warszawscy.
Mimo upływu 69. lat lat od wybuch walk o Warszawę wspomnienia tamtych dni są wśród bohaterów stolicy ciągle żywe i pełne emocji.
Janusz Jakubowski pseudonim "Sokół" z VIII. kompani batalionu "Kiliński" wspomina, że podjęcie walki z Niemcami było wówczas obowiązkiem każdego Polaka. "Chwyciliśmy za broń żeby wyzwolić naszą stolicę. Były wtedy rozmowy czy warto rozpoczynać powstanie", wspomina Janusz Jakubowski, ale "nie mogliśmy się zgodzić na to, żeby obca armia wyzwalała Warszawę, byliśmy więc przekonani, że to nam się to uda". Jak wspomina były powstaniec - "była wtedy ogromna mobilizacja i wszyscy młodzi ludzie chcieli walczyć".
Łączniczka batalionu "Kiliński" Barbara Wilczyńska Sekulska pseudonim "Penelopa" wspomina, że na wybuch powstania wszyscy oczekiwali z ogromną niecierpliwością. "Nie myślałam wtedy, że coś może się źle skończyć, wszyscy z wielkim entuzjazmem do tego podchodzili". Wybuchowi powstania - mówi Barbara Wilczyńska - Sekulska towarzyszyła wielka radość, że będzie wreszcie można odegrać się na Niemcach.
Barbara Borkowska - Szulc pseudonim "Krystyna Wagner" wspomina, że pierwsze chwile powstania dawały ogromną nadzieję i radość. Jej zdaniem wszelkie dyskusje - czy powstanie powinno wybuchnąć czy nie - są bez sensu. "Niemcy chcieli zamordować wszystkich, systematycznie tak jak to robili do wybuchu walk". Jednak wtedy nawet nie do końca się o tym myślało, wtedy chciało się zobaczyć biało-czerwone flagi i poczuć, że jest się wolnym w Polsce.
1. sierpnia 1944 roku do walki o Warszawę ruszyło kilkanaście tysięcy słabo uzbrojonych powstańców. Dowódcy planowali, że walki potrwają najwyżej kilkanaście dni, a dzięki wsparciu Armii Czerwonej stolica zostanie szybko wyzwolona. Pomoc jednak nie nadeszła, a bitwa o Warszawę trwała 63. dni. Zginęło w niej około 20. tysięcy powstańców i około 180. tysięcy cywilnych mieszkańców miasta.
IAR/KG