Logo Polskiego Radia
Print

Turcja potępia bierność ws. Syrii

PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski 12.05.2013 18:38
Tureckie władze poinformowały, że zatrzymano 9 osób podejrzanych o związki z sobotnim zamachem.
Skutki zamachu bombowego w tureckim mieście RaynhanliSkutki zamachu bombowego w tureckim mieście Raynhanlifot. PAP/EPA/Aykut Unlupinar

To jest dobry czas dla społeczności międzynarodowej na podjęcie działań wobec reżimu Baszara al-Asada. Tak twierdzi minister spraw zagranicznych Turcji. Ahmet Davutoglu obwinia Damaszek o związki z zamachem w tureckim mieście Raynhanli. Wczoraj wybuch dwóch samochodów-pułapek spowodował śmierć co najmniej 46 osób.
Tureckie władze poinformowały dziś, że zatrzymano 9 osób podejrzanych o związki z zamachem. Wicepremier Besir Atalay powiedział dziennikarzom, że zatrzymane osoby zostały przesłuchane i złożyły wyjaśnienia. Zatrzymani są obywatelami Turcji.
Władze w Damaszku zaprzeczają, by miały związek z masakrą w Raynhanli. Syryjski minister informacji Omran al Zohbi powiedział podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że Syria nigdy nie posunęłaby się do podobnego czynu. "To sprzeczne z naszymi wartościami" - podkreślił al Zohbi i dodał, że Turcja nie ma prawa rzucać bezpodstawnych oskarżeń.
Przedstawiciele tureckich władz już kilkadziesiąt minut po zamachu zaczęli wskazywać na syryjski wątek. Ahmet Davutoglu już wczoraj stwierdził, że zamach w Raynhanli to próba storpedowania procesu pokojowego z Kurdami.

IAR/MS

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt