Logo Polskiego Radia
Print

Gruzińska opozycja wznawia protest

PR dla Zagranicy
Katarzyna Semaan 23.06.2019 09:14
  • Gruzińska opozycja w niedzielę wznowiła protest [posłuchaj]
Oburzeni Gruzini wyszli na ulice po tym, gdy w czwartek w budynku parlamentu pojawiła się rosyjska delegacja
Zwolennicy gruzińskiej opozycji protestują przed parlamentem w Tbilisi, Gruzja 21.06.2019 Foto: PAP/EPA/STRINGER

Gruzińska opozycja zapowiedziała na dziś wznowienie akcji protestacyjnej. Od czwartku tysiące Gruzinów demonstruje w Tbilisi przed siedzibą parlamentu, żądając dymisji szefa MSW, rozpisania przedterminowych wyborów i uwolnienia osób zatrzymanych w trakcie niedawnych starć z policją. Oburzeni Gruzini wyszli na ulice po tym, gdy w czwartek w budynku parlamentu pojawiła się rosyjska delegacja.

Demonstrujący w Tbilisi chcieli przypomnieć, że Rosja jest agresorem, który okupuje gruzińskie regiony: Abchazję i Osetię Południową. Pierwszego dnia antyrosyjskich protestów doszło do starć z policją. Rannych zostało 240 osób, z których co najmniej 50 wciąż przebywa pod opieką lekarzy. Do policyjnych aresztów trafiło około 300 osób i ich uwolnienia demonstranci domagali się w trakcie protestu zorganizowanego minionej nocy.

Jak podkreślają gruzińskie media, w czasie ostatnich dwóch demonstracji nie odnotowano żadnych incydentów. Pokojowy protest ma być wznowiony dziś wieczorem. Jego uczestnicy chcą przemaszerować aleją Rustawelego od budynku parlamentu, do siedziby rządzącej partii „Gruzińskie Marzenie - Demokratyczna Gruzja”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił w piątek, że "wszystko, co zdarzyło się wczoraj w Gruzji, jest niczym innym niż antyrosyjską prowokacją".

Rosyjskie władze ostrzegły swoich turystów o potencjalnym ryzyku związanym z podróżowaniem do Gruzji. W piątek wieczorem Rosja ogłosiła dekret prezydenta Władimira Putina o wstrzymaniu pasażerskich połączeń lotniczych w Gruzją.

Stosunki dyplomatyczne między Gruzją a Rosją zostały zerwane po kilkudniowym konflikcie w sierpniu 2008 roku, gdy Gruzja podjęła zbrojną próbę odzyskania kontroli nad Osetią Południową, regionem, który oderwał się od niej w latach 90. i przy nieformalnym wsparciu Moskwy uzyskał faktyczną niezależność od Tbilisi. Rosja odpowiedziała wprowadzeniem swych wojsk do tej republiki i dalej w głąb gruzińskiego terytorium.

W wyniku konfliktu Rosja uznała niepodległość nie tylko Osetii Południowej, lecz także drugiej separatystycznej republiki gruzińskiej, Abchazji; obecnie rozlokowane są tam rosyjskie oddziały.

IAR/PAP/ks

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt