Nie ma informacji o Polakach wśród ofiar na Sri Lance

W Niedzielę Wielkanocną zamachowcy samobójcy dokonali serii skoordynowanych ataków na kościoły, w tym dwa katolickie i jeden protestancki oraz luksusowe hotele na Sri Lance.

Wiceminister spraw zagranicznych był pytany we wtorek w TVP Info, czy resort ma już potwierdzone informacje, że wśród ofiar lub rannych po zamachach na Sri Lance są Polacy. - Nie mamy takich informacji, aby wśród ofiar tych straszliwych zamachów na Sri Lance byli Polacy - podkreślił Szynkowski vel Sęk.

Wiceszef MSZ podkreślił jednocześnie, że to dramatyczne wydarzenie ukazuje i przypomina "o ogromnym problemie i o ogromnej skali prześladowań chrześcijan na całym świecie".

- To pokazuje też jak wielkim wyzwaniem dla społeczności międzynarodowej jest, aby działać w obronie chrześcijan. Polska konsekwentnie na różnych forach międzynarodowych tak właśnie działa. Będziemy chcieli te działania wzmocnić - oświadczył Szynkowski vel Sęk.

Tymczasem lankijskie władze prowadzą śledztwo mające ustalić, czy grupie radykalnych islamistów pomagały także międzynarodowe organizacje terrorystyczne.

Policja poinformowała o zatrzymaniu 40 osób. Pośród nich jest jeden obywatel Syrii. Według lankijskich władz zamachy przeprowadzone zostały przez grupę islamskich radykałów. Jednakże policja podejrzewa, że ich działania wspierane były przez którąś z międzynarodowych organizacji terrorystycznych.

Wtorek na Sri Lance jest dniem żałoby narodowej.Trzema minutami ciszy w całym kraju uczczono dziś pamięć ofiar. Rozpoczęły się też pogrzeby. Część z nich ma masowy charakter. Masowy pogrzeb odbył się m.in. w miejscowości Negombo, gdzie zamachowiec-samobójca zdetonował ładunek wybuchowy podczas wielkanocnej mszy. W tej eksplozji zginęło ponad 100 osób.

IAR/PAP/dad