Szwajcarska gazeta znowu oskarża Polskę o Holokaust
IAR / PAP
Dariusz Adamski
12.04.2019 10:45
"Neue Zürcher Zeitung" zarzucająca Polsce prowadzenie "kampanii przeciwko badaniom nad Holokaustem"
Brama nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. IAR/Krystian Dobuszyński
"Neue Zürcher Zeitung" ponownie odmówił opublikowania odpowiedzi ambasadora RP w Szwajcarii, Jakuba Kumocha, oraz honorowego konsula RP w Zurychu, Markusa Blechnera (który sam jest narodowości żydowskiej), na artykuł zarzucający Polsce prowadzenie "kampanii przeciwko badaniom nad Holokaustem".
"Nie tolerujemy takiego obrazu historii - polska kampania przeciwko badaniom nad Holokaustem" - tak brzmiał tytuł artykułu "Neue Zürcher Zeitung", który odnosił się do kontrowersyjnej konferencji zorganizowanej w lutym przez francuską Ecole des Hautes Etudes en Sciences Sociales, z udziałem m.in. Jana Tomasza Grossa i Jana Grabowskiego.
Ambasador RP w Szwajcarii Jakub Kumoch wraz z konsulem honorowym w Zurychu Markusem Blechnerem przesłali do redakcji „NZZ” odpowiedź na ów artykuł.
Jak poinformował na Facebooku Kumoch, gazeta najpierw zgodziła się jedynie na zamieszczenie listu do redakcji, następnie zaś poinformowała, że zmieni jego tytuł na… "Polnische Proteste gegen Holocaust-Forscher" (Polskie protesty przeciwko badaczom Zagłady).
Poseł RP w Bernie podkreśla, że prawo do repliki uważane jest za jedną z fundamentalnych zasad etyki dziennikarskiej, zaś reguły szwajcarskiej Rady Prasowej nie zezwalają na wprowadzanie zmian w listach od czytelników. Tymczasem gazeta w odpowiedzi powoływała się na funkcjonowanie w "państwie prawa".
W skróconej jako "list do redakcji" odpowiedzi Kumoch i Blechner wskazują, że Polska nie prowadzi kampanii przeciw badaniom nad Holokaustem, ale je finansuje.
W oryginalnej wskazują, że podczas konferencji na francuskiej uczelni "Jan Tomasz Gross mówił, że dzisiejsza Polska rządzona jest przez następców faszystów i antysemitów".
"Dla jednego z nas, Markusa Blechnera, polskiego Żyda i potomka ocalonych z Holokaustu, jest to szczególnie obraźliwe. Oznaczałoby to, że on również pracuje dla antysemitów" -zauważają autorzy.
tvp.info/polandin.com/dad