Polską opozycjonistkę, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, uhonorowano w jej rodzinnej wsi Sadowe w obwodzie rówieńskim.
Uroczystość odbyła się w poniedziałek. Uczestniczył w niej m.in. wnuk Anny Walentynowicz, Piotr - poinformował inicjator upamiętnienia, Jarosław Kowalczuk z Ukraińsko-Polskiego Kulturalno-Oświatowego Centrum im. Tomasza Sosnowskiego w Równem.
- Pani Anna Walentynowicz urodziła się we wsi Sadowe, w której wciąż mieszka jej rodzina, siostra Kateryna i kuzyni. Chcieliśmy w ten sposób donieść prawdę o pani Annie Walentynowicz, przypomnieć, gdzie się urodziła, o czym powinni pamiętać szczególnie Ukraińcy, bo w Polsce jej postać jest znana - powiedział Kowalczuk.
Piotr Walentynowicz ocenił, że postać jego babci łączy narody Polski i Ukrainy. - Moja babcia jest wspaniałą postacią, bohaterką dwóch narodów - polskiego i ukraińskiego - i na pamięci takich osób jak babcia powinniśmy budować wspólną przyszłość, bo wtedy będziemy w stanie przeciwstawić się skutecznie każdemu złu i każdemu wrogowi - oświadczył w rozmowie telefonicznej z PAP.
Tablicę poświęconą Annie Walentynowicz odsłonięto przy wsparciu konsulatu RP w Łucku; obwód rówieński należy do łuckiego okręgu konsularnego. Na tablicy widnieje zdjęcie opozycjonistki oraz napis w językach polskim i ukraińskim.
"Anna Walentynowicz (z domu Lubczyk). Urodzona we wsi Sinne (obecnie Sadowe) w 1929 r. Niezłomna działaczka polskiej opozycji politycznej. Współtwórczyni Niezależnego Samorządowego Związku Zawodowego „Solidarność”. Odznaczona Orderem Orła Białego. Zginęła w Katastrofie Smoleńskiej 10.04.2010 r." – czytamy.
Przodowniczka pracy, działaczka opozycji, walczyła o prawa kobiet
Anna Walentynowicz urodziła się 15 sierpnia 1929 roku we wsi Sinne (obecnie Sadowe) w pobliżu Równego na Wołyniu, w rodzinie chłopów ukraińskich Nazara i Pryśki Lubczyków. W dzieciństwie ukończyła cztery klasy szkoły powszechnej. Z powodu ubóstwa w wieku 12 lat zmuszona była podjąć pracę u polskich zarządców pobliskiego majątku Pustomyty. W czasie II wojny światowej przebywała w Rudnikach pod Warszawą. Przeprowadziła się w okolice Gdańska, gdzie pracowała w gospodarstwie rolnym. Potem została zatrudniona w piekarni, a następnie w fabryce margaryny.
W listopadzie 1950 roku zapisała się na kurs spawacza i rozpoczęła pracę w Stoczni Gdańskiej. Szybko została przodownicą pracy – wyrabiała 270 proc. normy. W nagrodę, jako członkini komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej, w sierpniu 1951 roku została wydelegowana na zjazd młodzieży do Berlina. Wkrótce potem oddała legitymację ZMP i wstąpiła do Ligi Kobiet. Jako działaczka tej organizacji zaczęła zabiegać o prawa pracowników. Zainteresował się nią wówczas Urząd Bezpieczeństwa.
Szykanowana przez bezpiekę
Pod koniec lat 60. ubiegłego wieku domagała się wyjaśnienia defraudacji pieniędzy z funduszu zapomogowego w stoczni. Zamierzano ją wówczas wyrzucić z pracy. W jej obronie stanęła jednak cała załoga wydziału W-3, gdzie pracowała. W 1978 roku była współzałożycielką Wolnych Związków Zawodowych. Działała jawnie, a jej mieszkanie było punktem kontaktowym WZZ. To sprowadziło na nią dotkliwsze szykany ze strony Służby Bezpieczeństwa MSW: zatrzymania na 48 godzin, rewizje, groźby zwolnienia z pracy.
8 sierpnia 1980 roku, na pięć miesięcy przed osiągnięciem wieku emerytalnego, dyscyplinarnie zwolniono ją z pracy. Decyzja dyrekcji zakładu wywołała 14 sierpnia strajk, który zapoczątkował powstanie NSZZ "Solidarność". Pierwszym postulatem protestujących robotników było przywrócenie Anny Walentynowicz do pracy. Władza uległa tym żądaniom i zwolniona wkrótce powróciła do pracy. W stanie wojennym, po rozbiciu strajku w Stoczni Gdańskiej, została internowana. 9 marca 1983 roku stanęła przed sądem w Grudziądzu, oskarżona o organizowanie strajku w grudniu 1981 roku. Skazano ją na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu.
W grudniu 1983 roku ponownie aresztowano ją przy próbie wmurowania tablicy, upamiętniającej górników kopalni Wujek. Z więzienia w Lublińcu została zwolniona w kwietniu następnego roku ze względu na zły stan zdrowia. Sąd w Katowicach na czas nieokreślony odroczył proces Anny Walentynowicz i Ewy Tomaszewskiej, aresztowanych pod zarzutem zorganizowania manifestacji w grudniu 1983 roku pod krzyżem przy kopalni Wujek.
Walentynowicz była również inicjatorką protestu głodowego po zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki, przeprowadzonego od 18 lutego 1985 r. do 31 sierpnia 1986 r. w Krakowie. W 2006 r. otrzymała Order Orła Białego. Zginęła 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu z polską delegacją państwową, udającą się na uroczystości z okazji rocznicy mordu w Katyniu.
PAP/dad