Szef RDI: polski głos ws. Holokaustu nie jest słyszany
Polskie Radio
Dariusz Adamski
26.03.2019 13:27
-
Zapis audycji z udziałem Macieja Świrskiego. (Orzeł czy reszka/PR24)
Na uczelniach w Kanadzie i USA tworzą się nieprawdziwe historie nt. Polski - uważa Maciej Świrski
Auchwitz-Birkenau IAR/Krystian Dobuszyński
- Polski głos prawdy nie jest słyszany tam, gdzie powinien być. A powinien być słyszany w tych miejscach, gdzie tworzą się nieprawdziwe historie na temat Polski, czyli na amerykańskich i kanadyjskich uniwersytetach. Poza tym język polski jest praktycznie na świecie nieznany. Badacze Holokaustu nie znają naszego języka ojczystego – powiedział w Polskim Radiu 24 Maciej Świrski, szef Fundacji Reduta Dobrego Imienia.
Próby przypisania Polsce współudziału w Holokauście czy nawet jego sprawstwa przybierają na sile. W audycji "Orzeł czy reszka" podano kilka przykładów takich działań. Jednym z nich miała być konferencja "Nowa polska szkoła historii Holokaustu", która odbyła się w Paryżu w lutym tego roku. Wzięli w niej udział m.in. Tomasz Gross i Barbara Engelking.
Inny przykład to publikacja "Dalej jest noc". Przygotowało ją działające przy Instytucie Filozofii i Socjologii PAN Centrum Badań nad Zagładą Żydów. Książka przedstawia strategie przetrwania Żydów w okupowanej Polsce. Porusza także problem przemocy Polaków wobec Żydów, głównie po likwidacji gett, gdy Żydzi szukali ratunku m.in. w polskich wsiach. W publikacji postawiono m.in. tezę, że "dwóch spośród każdych trzech Żydów poszukujących ratunku zginęło - najczęściej za sprawą swoich sąsiadów, chrześcijan".
"Zdecydowana większość próbujących się ratować Żydów - na podstawie przebadanych i zweryfikowanych przypadków - zginęła z rąk polskich bądź też została zabita przy współudziale Polaków" - czytamy we wstępie "Dalej jest noc". Współautorami publikacji są m.in. prof. Barbara Engelking i prof. Jan Grabowski.
- Już niedługo konsensusem naukowym w stosunku do historii Polski i historii II wojny światowej będzie to, że sprawcami Holokaustu są Polacy. Konferencja paryska była rzeczywiście pewnym punktem zwrotnym. Mam wrażenie, że skoordynowana z innymi działaniami, także politycznymi. Akcja skierowana przeciwko Polsce, żeby pokazać nas jako sprawców Holokaustu nie bierze pod uwagę żadnych faktów – podkreślił w Polskim Radiu 24 Maciej Świrski.
Jego zdaniem polskie odpowiedzi na opisane działania są mało skuteczne. - To, że my pokażemy kolejnego kogoś na miarę Ireny Sendlerowej, kogoś, kto uratował w swojej stodole 20 Żydów i jeszcze za to zginął, nie ma znaczenia. Polski głos prawdy nie jest słyszany tam, gdzie powinien być. A powinien być słyszany w tych miejscach, gdzie tworzą się nieprawdziwe historie na temat Polski, czyli na amerykańskich i kanadyjskich uniwersytetach. Poza tym język polski jest praktycznie na świecie nieznany. Badacze Holokaustu nie znają naszego ojczystego języka – zaznaczył gość PR24.
Polskie Radio 24/PAP/bartos/dad