Pięć lat temu, 18 lutego 2014 roku, w Kijowie rozpoczęły się uliczne walki między uczestnikami ukraińskiej Rewolucji Godności a siłami MSW i Berkutu, wysłanymi przez władze. Na Majdanie doszło do pacyfikacji miasteczka namiotowego, zginęło kilkunastu demonstrantów. W sumie w ciągu kilku dni krwawych starć zginęło około stu osób, a ponad 500 zostało rannych. Winni do dziś nie zostali osądzeni.
Największe na Ukrainie manifestacje, zwane też Euromajdanem, zaczęły się w listopadzie 2013 roku, po tym, jak prorosyjski prezydent Wiktor Janukowycz wstrzymał przygotowania do podpisania umowy z Unią Europejską. Wielotysięczne protesty z Kijowa rozszerzyły się na cały kraj, ruch sprzeciwu przerodził się w rewolucję.
Kulminacja walk
Kulminacja dramatycznych walk, która nastąpiła 20 lutego 2014 roku, stała się punktem zwrotnym dla Ukrainy. Pod naciskiem opinii Zachodu, 21 lutego prezydent Janukowycz i opozycja podpisali porozumienie. Prezydent przywrócił konstytucję z 2004 roku, a potem uciekł z kraju. Władza przeszła w ręce opozycji. W marcu 2014 roku podpisano część polityczną umowy stowarzyszeniowej z Unią, w czerwcu - umowę gospodarczą.
Prozachodni kurs Ukrainy, łączący się z planami gospodarczego uniezależnienia od Moskwy, wywołał wzrost tendencji separatystycznych na Krymie, gdzie większość mieszkańców stanowią Rosjanie. Niedługo po tym, jak zakończyły się walki na Majdanie, Ukrainie, znajdującej się w stanie katastrofy gospodarczej, przyszło zmierzyć się z jeszcze większym wyzwaniem. Po aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję, wybuchła wojna na wschodzie Ukrainy, która nadal trwa.
Fot.: PRdZ/Dariusz Adamski
Wojna na wschodzie Ukrainy, nazywana też konfliktem w Donbasie, to tzw. wojna hybrydowa, stanowiąca agresywne połączenie walki z działaniami terrorystycznymi i wojną polityczną. Między innymi, w lipcu 2014 roku doszło do zestrzelenia cywilnego samolotu pasażerskiego Malaysia z 298 osobami na pokładzie. Prorosyjscy rebelianci najpierw przyznali się do zestrzelenia samolotu, lecz później wycofali się oskarżając wojsko ukraińskie. Nieprzestrzegane jest porozumienia z Mińska o zawieszeniu broni z 2015 roku, na papierze pozostało także tzw. noworoczne zawieszenie broni w Donbasie, które weszło w życie 24 grudnia 2017 roku. Separatyści używają rodzajów broni, zakazanych przez międzynarodowe konwencje, jak pociski moździerzowe Grań kalibru 120 milimetrów. W listopadzie ubiegłego roku doszło do konfliktu na Morzu Azowskim - rosyjskie służby graniczne ostrzelały trzy ukraińskie okręty oraz przejęły i zatrzymały 24 marynarzy. Władze Ukrainy na miesiąc wprowadziły stan wojenny. Prorosyjscy rebelianci przy wsparciu Rosji okupują około jednej trzeciej powierzchni okręgów Donieckiego i Ługańskiego. Na ich terenach działają samozwańcze republiki: Doniecka i Ługańska Republika Ludowa.
IAR/dad