Logo Polskiego Radia
Print

Oficerowie GRU na czarnej liście po ataku chemicznym

IAR / PAP
Dariusz Adamski 17.01.2019 10:40
  • Jest pierwsza decyzja UE o nałożeniu sankcji za atak chemiczny w Salisbury. Materiał Beaty Płomeckiej (IAR)
Jest pierwsza, wstępna decyzja Unii Europejskiej o nałożeniu sankcji za atak chemiczny w Salisbury
Siergiej SkripalSiergiej SkripalWashington Examiner/Twitter/@dcexaminer

Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka dowiedziała się nieoficjalnie, że unijni ambasadorowie wpisali na czarną listę czterech oficerów GRU. Objęcie ich restrykcjami było możliwe, bo jesienią ubiegłego roku unijne kraje uzgodniły nowe regulacje przyspieszające procedury i ułatwiające nakładanie sankcji za użycie broni chemicznej.

Czterech agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego to pierwsze osoby wpisane na listę. Dwaj z nich to agenci oskarżani przez brytyjski rząd o próbę otrucia Siergieja Skripala, w Moskwie przedstawiani jako para turystów, która do Salisbury przyjechała, by zwiedzać katedry. Pozostałe dwie osoby, to ich przełożeni.

Wpisanie na czarną listę wiąże się z zakazem wjazdu do Unii i zamrożeniem aktywów w Europie. Decyzję ambasadorów mają potwierdzić w poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych 28 krajów. Unijni ambasadorowie zdecydowali też dziś, że na czarną listę wpiszą pięć osób odpowiedzialnych za użycie broni chemicznej w Syrii.

Atak w Salisbury

W marcu 2018 roku w Salisbury doszło do próby otrucia bojowym środkiem trującym Nowiczok byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu GRU i współpracownika wywiadu brytyjskiego Siergieja Skripala oraz jego córki. Zdaniem władz w Londynie próby zabójstwa dokonali oficerowie rosyjskiego wywiadu wojskowego, którzy musieli działać za przyzwoleniem władz Rosji, czemu Moskwa zaprzecza.

Podejrzewani o próbę otrucia są: Aleksandr Miszkin (alias Aleksandr Pietrow) i Anatolij Czepiga (Rusłan Boszyrow).

Zamach wywołał jeden z największych kryzysów dyplomatycznych w relacjach brytyjsko-rosyjskich od zakończenia zimnej wojny i doprowadził do wydalenia w marcu ponad 150 rosyjskich dyplomatów z państw Zachodu, w tym z USA i większości krajów UE. Rosja zareagowała analogicznymi krokami, wydalając kilkudziesięciu dyplomatów reprezentujących wiele krajów.

IAR/PAP/dad

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt