Logo Polskiego Radia
Print

Holandia: Rosja odpowiedzialna za zestrzelenie MH17

IAR / PAP
Dariusz Adamski 24.05.2018 14:33
Pocisk, który w 2014 roku trafił w samolot Boeing 777 linii Malaysian Airlines należał do rosyjskiego wojska
Konferencja dotycząca katastrofy samolotu MH17 Konferencja dotycząca katastrofy samolotu MH17 EPA/ROBIN VAN LONKHUIJSEN

Powołani przez holenderską komisję śledczy ustalili, że pocisk, który w 2014 roku trafił w samolot pasażerski Boeing 777 linii Malaysian Airlines (lot MH17) lecący nad wschodnią Ukrainą należał do rosyjskiego wojska. Zginęło wówczas 298 osób znajdujących się na pokładzie.

O wynikach śledztwa poinformował na konferencji Wilbert Paulissen, szef wydziału kryminalnego. Winna jest, jak określono, rosyjska 53. brygada przeciwlotnicza. - Wszystkie pojazdy w konwoju przewożące pociski należały do rosyjskich sił zbrojnych - oświadczył Wilbert Paulissen.

Według międzynarodowych śledczych, na który powołuje się holenderski raport, pocisk rakietowy Buk został odpalony z Pierwomajska, z terytorium kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów. Nie ustalono czy żołnierze odpalili rakietę na rozkaz, czy działali samodzielnie. Władze ukraińskie, po przeprowadzonym przez siebie śledztwie również stwierdziły, że samolot zestrzelili prorosyjscy separatyści.

Rosja: wyniki śledztwa stronnicze

Rosja konsekwentnie odrzuca oskarżenia o udział w zestrzeleniu lotu MH17 i wskazuje na ukraińskie siły zbrojne jako na sprawców katastrofy. Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oświadczyła po opublikowaniu wyników śledztwa w 2015 roku, że przedstawione w w Holandii wnioski prokuratorów potwierdzają, iż śledztwo w tej sprawie jest motywowane politycznie i stronnicze.

- Rosja jest rozczarowana tym, że sytuacja wokół zbadania katastrofy boeinga się nie zmienia. Wnioski prokuratury holenderskiej potwierdzają to, że śledztwo jest stronnicze i motywowane politycznie - oświadczyła Zacharowa tuż po opublikowaniu wyników śledztwa.

Odszkodowanie od Rosji

Pod koniec maja 2016 roku 33 rodziny ofiar katastrofy pozwały w tej sprawie Rosję i prezydenta Władimira Putina, występując do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o odszkodowanie. Każda z rodzin domaga się po 10 mln dolarów australijskich. Wcześniej, w lutym rodziny sześciu członków załogi boeinga pozwały linie Malaysia Airlines za zaniedbania i naruszenie umowy. Prawnicy krewnych ofiar utrzymują, że przewoźnik naruszył umowę, nie zapewniając załodze bezpieczeństwa. Ich zdaniem MAS dopuścił się zaniedbań, gdyż nie przeprowadził oceny ryzyka i zdecydował się na lot nad strefą konfliktu. To pierwszy taki pozew w Malezji.

Boeing 777, który wykonywał rejs MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się 17 lipca 2014 roku w obwodzie donieckim. Wrak odnaleziono w rejonie trwającego od kilku miesięcy konfliktu ukraińskiego. Zginęli wszyscy pasażerowie, w tym m.in. 193 obywateli Holandii, 43 - Malezji, 27 - Australii. Łącznie 298 osób.

IAR/PAP/dad

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt