Meksyk: śledztwo ws. zabójstwa polskiego podróżnika
Jedynka
Dariusz Adamski
11.05.2018 15:34
Zabójstwo a nie wypadek- pod takim kątem prowadzone jest śledztwo ws. zwłok Polaka znalezionych na południu Meksyku
YOUTUBE.COM/YO SOY CHARLy
Infomruje o tym siostra podróżnika z Gryfina - Krzysztofa Chmielewskiego.Ciało zostało odnalezione pod koniec kwietnia. Nie przeprowadzono jeszcze badań DNA.
Dwójka prokuratorów, którzy utrzymywali, że to był wypadek zostało właśnie odsuniętych od prowadzenia sprawy. Jak mówi siostra podróżnika Izabela Schmidtke "pojawiły sie nowe fakty".
- Prokurator potwierdził, że ciało mojego brata nie ma głowy. Został już tam pochowany. Prokurator podobno zamierza je ekshumować i przewieźć do miasta, w którym możliwe jest wykonanie specjalistycznych badań – powiedziała siostra podróżnika - mówi siostra podróżnika Izabela Schmidtke.
Ciało nie zostało do tej pory oficjalnie zidentyfikowane. Potrzebne są do tego badania genetyczne.
Krzysztof Chmielewski jechał rowerem z Kanady do Argentyny.
Miejscowe służby natrafiły na zwłoki Chmielewskiego, szukając 43-letniego niemieckiego kolarza Franza Hagenbuscha, z którym nie było kontaktu od kilku tygodni. Zwłoki obu z nich znajdowały się dość niedaleko od siebie - około 200 metrów, w rejonie tego samego wąwozu.
Śledczy twierdzili początkowo że prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Prokurator Arturo Lievano powiedział agencji AP, iż uszkodzenia ciała wskazują na wypadek. Śledczy twierdzili, że droga była wąska i w podróżnika mógł uderzyć samochód. Teraz, jak piszą media, Lievano został od sprawy odsunięty.
Jak przypominają m.in. polskie media, meksykański prawnik Juanjo Gutiérrez Brínguez już wcześniej, nawet gdy prokuratura twierdziła, że to wypadek, tłumaczył, że obaj mężczyźni zostali okradzeni i zamordowani. Zgłosił się też do niego świadek, który widział, jak zwłoki są wrzucane do wąwozu.
PAP/IAR/inne/agkm/dad