Andrzej Duda interweniował u prezydenta Izraela
PR dla Zagranicy
Katarzyna Semaan
17.05.2019 20:40
Prezydent oczekuje "rzetelnego wyjaśnienia i sprawiedliwiej oceny" ataku na polskiego ambasadora
Prezydent RP Andrzej DudaFoto: IAR/Łukasz Kowalski
Prezydent Andrzej Duda w liście do prezydenta Izraela Re’uwena Riwlina napisał, że oczekuje "rzetelnego wyjaśnienia i sprawiedliwiej oceny" ataku na polskiego ambasadora. We wtorek ambasador Marek Magierowski został znieważony przez obywatela Izraela przed polską placówką dyplomatyczną w Tel-Awiwie.
Prezydent w liście napisał, że "najwyższego przedstawiciela Rzeczypospolitej w Państwie Izrael znieważono słowem i czynem przed siedzibą polskiej placówki dyplomatycznej. Akt ten jest odbierany jako wyraz uprzedzeń i wrogości wobec naszego państwa i narodu". Andrzej Duda dodał, że "jeszcze bardziej bulwersują powody napaści. Stanowczo nie godzimy się na szowinizm i nienawiść na tle narodowościowym. Takie postawy muszą być piętnowane, a wynikające z nich czyny surowo karane".
Prezydent podkreślił, zwracając się do izraelskiego prezydenta, że "mając wciąż w pamięci nasze spotkanie przed rokiem i wspólny udział w Marszu Żywych na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau, liczę na to, że władze Państwa Izrael dołożą wszelkich starań, by rzetelnie wyjaśnić i sprawiedliwie ocenić niedawny incydent".
Mężczyzna, który w wtorek zaatakował fizycznie i słownie polskiego ambasadora w Izraelu, 23 czerwca stanie przed sądem. W środę 65-letni Arik Lederman został osadzony w areszcie domowym, zaś wczoraj usłyszał zarzut napaści i stosowania gróźb karalnych. Mężczyzna przeprosił za swoje zachowanie. Wyjaśnił, że dał się ponieść złości - po tym jak nie został wpuszczony do budynku polskiej ambasady. Chciał się tam dowiedzieć o możliwości restytucji majątku po rodzinie, która padła ofiarą Holokaustu.
IAR/ks