Ukraina: Zełenski naruszył prawo wyborcze

Pokazał obecnym w komisji wyborczej dziennikarzom zapełnioną przez siebie kartę do głosowania. Komik przyznał się do złamania prawa i obiecał zapłacić mandat. Na Ukrainie trwa druga tura wyborów prezydenckich.

Obaj kandydaci - zarówno Petro Poroszenko, jak i Wołodymyr Zełenski oddali już swój głos. Aktor Wołodymyr Zełenski, przed głosowaniem oświadczył, że jest w dobrym nastroju, bo słuchał muzyki amerykańskiego rapera Eminema. Po głosowaniu podkreślił, że wyniki wyborów będą zwycięstwem Ukrainy. Jak mówił - będzie to zwycięstwo Ukraińców, zwycięstwo uczciwego wyboru, zwycięstwo ukraińskiego społeczeństwa.

Petro Poroszenko przed głosowaniem uczestniczył w cerkiewnym nabożeństwie, bowiem dziś kościoły wschodnie obchodzą Palmową Niedzielę. Po oddaniu głosu ubiegający się o reelekcję ukraiński prezydent zaapelował, aby Ukraińcy w swoim wyborze kierowali się rozumem. Petro Poroszenko zaapelował, aby zrobić wszystko, by postępy Ukrainy w integracji europejskiej i euroatlantyckiej nie były zatrzymane. Jak dodał, nieważne jest nazwisko tego, kto wygra wybory, ale ważna jest dalsza strategia i kierunek państwa i narodu.

Ukraińcy oddają swoje głosy

W komisji wyborczej w gimnazjum nr 19 w kijowskiej dzielnicy Padół od rana spory ruch. Swój głos oddają zarówno zwolennicy komika Zełenskiego, jak prezydenta Poroszenki. Pan Andrij w rozmowie z Polskim Radiem przyznaje, że głosował na Zełenskiego. Jak mowi - ludzie już są zmęczeni tą władzą. Ale też opozycją. Jak zaznacza, na Ukrainie rządzą oligarchowie, a społeczeństwo cierpi. „Chciałoby się czegoś nowego. Świeżego powietrza.” - zaznacza wyborca.

Pani Tetiana głosowała z kolei na Poroszenkę dlatego, że jej zdaniem jest to człowiek, który wiele zrobił dla Ukrainy i utrzymał państwowość w bardzo trudnym czasie. Jak przyznaje, to prawda, że obecny prezydent zrobił dużo błędów, ale jak zaznacza - nie można oddać losu państwa w ręce Zełenskiego, bo jest to kupowanie kota w worku.

PAP/IAR/dad