Doszło łącznie do ośmiu zamachów. Do zdarzeń doszło, gdy wierni uczestniczyli w nabożeństwach wielkanocnych. Wybuchy nastąpiły w największym mieście Sri Lanki - Kolombo, oraz pobliskim Negombo.
Za ofiary modlił się papież Franciszek i zapewnił o swej bliskości i modlitwie. Papież powiedział kilkudziesięciu tysiącom wiernych na placu świętego Piotra i milionom przed telewizorami, że z ogromnym smutkiem przyjął wiadomość o tragicznych zamachach, które właśnie w Niedzielę Wielkanocną, sprowadziły żałobę i cierpienia w kościołach i innych miejscach w Sri Lance. - Chciałbym zapewnić o mojej bliskości duchowej tamtejsze społeczności chrześcijan, zaatakowane w momencie, gdy były pogrążone w modlitwie i innych, którzy padli ofiarą tej okrutnej przemocy - powiedział papież.
"Potrzebne są chrześcijańska solidarność i modlitwa"
Do zdarzenia odnieśli się polscy duchowni. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel-Andrianik powiedział, że po tragedii na Sri Lance potrzebne są chrześcijańska solidarność i modlitwa. W rozmowie z Polskim Radiem mówił też o wpływaniu na organizacje międzynarodowe, by te chroniły chrześcijan na całym świecie.
Ksiądz Rytel-Andrianik zaznaczył, że przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki poprosił w mediach społecznościowych o modlitwę w intencji zamordowanych w zamachach oraz wszystkich dotkniętych tragedią. "nie dajmy zwyciężyć złu i bądźmy narzędziami pokoju, którego wszyscy tak bardzo potrzebujemy" - napisał arcybiskup Stanisław Gądecki.
Ksiądz Rytel-Andrianik powiedział, że ten atak nie jest niczym nowym, ponieważ w różnych częściach świata chrześcijanie są atakowani albo podczas Wielkanocy albo podczas Świąt Bożego Narodzenia. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski dodał, że do podobnego zamachu doszło w 2006 roku w Dahab w Egipcie. Wezwał do jedności chrześcijan i budowania pokoju na całym świecie.
Ojciec Mariusz Michalik misjonarz pracujący na Sri Lance powiedział TVP Info, że dotąd takich zamachów na kościoły tam nie było. Zaznaczył, że były sytuacje, w których nacjonaliści buddyjscy napadali na kościoły, ale zazwyczaj kończyło się co najwyżej na wybiciu szyb.
Na Sri Lance po zamachach wprowadzono godzinę policyjną. Obowiązuje do odwołania w godzinach 18.00-6.00 czasu lokalnego. Zablokowano dostęp do większości dużych portali społecznościowych i komunikatorów, by - jak poinformowano - zapobiec sianiu dezinformacji i rozpowszechnianiu plotek.
Polski MSZ podejmuje działania w celu ustalenia czy Polacy są wśród poszkodowanych i ofiar w ataku na Sri Lance. Ministerstwo apeluje do Polaków przebywających na Sri Lance o zachowanie ostrożności.
Na Sri Lance buddyści stanowią ponad 70 procent ludności, hindusi i muzułmanie stanowią odpowiednio 12,6 i 9,7 procent populacji. Na Sri Lance mieszka także około 1,5 miliona chrześcijan, którzy stanowią 6 procent społeczeństwa, większość z nich to katolicy.
IAR/dad