Zdzisław Krasnodębski krytykuje niemiecki rząd

W obszernym wywiadzie dla "Die Welt" wiceprzewodniczący PE przyznał między innymi, że Berlin powinien wreszcie zauważyć, że także państwa Europy środkowej i wschodniej mają swoje uzasadnione interesy. Zdzisław Krasnodębski podkreślił, że Polska nie chce unijnego superpaństwa, ale opowiada się za silnymi wspólnymi instytucjami.

Zdzisław Krasnodębski zapewnił, że Polska nie czuje się izolowana w Unii Europejskiej, chociaż były próby dokonania takiej izolacji. Polityk wspomniał, że kilka miesięcy temu polski premier przedstawił swoją wizję Europy w Parlamencie Europejskim, ale zamiast o tym dyskutować, wielu posłów wolało rozmawiać o polskiej praworządności. "Kraje starej unii cechują się anachroniczną arogancją opartą na ignorancji" - powiedział Zdzisław Krasnodębski, dodając, że w tym kontekście także Niemcy są wobec Polski niesprawiedliwe. Krytykują rzekomy wpływ polskich polityków na sądownictwo i media, podczas gdy właśnie w Niemczech polityka ma ogromny wpływ na obsadzanie wysokich stanowisk w sądownictwie i kadr kierowniczych w niemieckich mediach. "Tutaj po stronie niemieckiej są widoczne podwójne standardy - powiedział Zdzisław Krasnodębski - to jest niewiarygodne" - dodał.

Eurodeputowany w przyszłym PE nie wyklucza w pewnych okolicznościach możliwości współpracy PiS z włoską Ligą. Natomiast współpracę z niemiecką partią AfD raczej wyklucza, ze względu na jaj antysemitym i antypolonizm.

IAR/dad