Marek Magierowski nowym ambasadorem w Izraelu?
IAR / PAP
Dariusz Adamski
01.02.2018 15:52
Jak informuje serwis "300polityka.pl", wobec Marka Magierowskiego została już wszczęta formalna procedura
Marek MagierowskiIAR/Łukasz Kowalski
Kandydatura Marka Magierowskiego przewijała się w mediach od kilku dni. Szef MSZ Jacek Czaputowicz unikał jednak deklaracji, zasłaniając się kulturą dyplomatyczną, która nakazuje poczekać na akceptację strony przyjmującej przed ujawnieniem nazwiska.
Ambasadora powołuje prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych. "Kandydaturę Magierowskiego powinna jeszcze zaopiniować sejmowa komisja" - informuje "300polityka.pl".
Marek Magierowski jest podsekretarzem stanu w MSZ, wcześniej pełnił funkcję dyrektora biura prasowego Kancelarii Prezydenta. Pracował też jako dziennikarz.
Zobacz internetowy serwis edukacyjno-społeczny Polskiego Radia - GermanDeathCamps.info >>>
W grudniu 2017 roku swoją misję w Izraelu zakończył ambasador Jacek Chodorowicz. Od tego czasu stanowisko w placówce w Tel Awiwie pozostaje nieobsadzone. Zgłoszona wcześniej kandydatura byłej prezes Polskiego Radia Barbary Stanisławczyk-Żyły nie zyskała poparcia sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Stosunki polsko-izraelskie zaogniły się po przyjęciu przez Sejm nowelizacji ustawy o IPN. Zgodnie z nią każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Nowe prawo otwarcie krytykują członkowie izraelskiego rządu. Ambasador Anna Azari zaapelowała o zmianę nowelizacji, podkreślając, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady". Dziennik "Jerusalem Post" podał, że 61 deputowanych w 120-osobowym Knesecie popiera projekt ustawy, na mocy której polska ustawa o IPN, gdyby została ostatecznie przyjęta, byłaby uznana za negowanie Holokaustu.
300polityka/dad