ZACIEŚNIANIE RELACJI POLSKO-AMERYKAŃSKICH
Obecność dodatkowych wojsk amerykańskich w Polsce będzie korzystna dla całego regionu - przekonuje prezydent Andrzej Duda. W środę w Białym Domu prezydenci Polski i Stanów Zjednoczonych podpisali porozumienie na mocy którego do Polski ma trafić tysiąc dodatkowych żołnierzy USA. W Polsce mają też powstać centra szkoleniowe, logistyczne oraz amerykańskie dowództwo na poziomie dywizyjnym.
Andrzej Duda podkreślił, że nowe oddziały USA wpisują się w strategię całego NATO dla Europy Środkowo-Wschodniej.
Teraz trwają rozmowy dotyczące wizyty Donalda Trumpa w Polsce. Najbardziej prawdopodobny termin to 80. rocznica wybuchu drugiej wojny światowej.
WSPÓŁPRACA WOJSKOWA
Minister Mariusz Błaszczak wyraził przekonanie, że amerykański Kongres wyda zgodę na sprzedaż Polsce myśliwców F-35. Dzień po podpisaniu w Białym Domu polsko-amerykańskiej deklaracji o współpracy wojskowej szef resortu obrony w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 zadeklarował, że zrobi wszystko, by wynegocjować korzystną cenę za nowe samoloty.
Szef MON towarzyszył prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych.
Były minister spraw zagranicznych i nowo wybrany eurodeputowany Witold Waszczykowski powiedział, że Polska potrzebuje dalszego wzmocnienia militarnego. Dodał, że ustalenia dotyczące zwiększenia obecności armii USA w Polsce są częściowo satysfakcjonujące.
Paweł Kukiz powiedział, że dobra współpraca ze Stanami Zjednoczonymi może zapewnić Polsce bezpieczeństwo. Polityk skomentował plany zakupu przez nasz kraj myśliwców F-35 od USA i porozumienie podpisane przez prezydentów Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa w Białym Domu. Paweł Kukiz stwierdził, że "aby mieć silną armię, trzeba mieć dobry sprzęt".
Na zakończenie czterodniowej wizyty w Stanach Zjednoczonych minister Mariusz Błaszczak spotkał się z weteranami wojny w Afganistanie i bohaterami serialu dokumentalnego "Weterani. Wyrwani śmierci”. Spotkanie i pokaz dwóch odcinków serialu odbyły się w rezydencji ambasadora RP w Waszyngtonie.
PREMIERZY GRUPY V4 O UNIJNYCH STANOWISKACH
Państwa Grupy Wyszehradzkiej będą wzajemnie wspierać swoich kandydatów do Komisji Europejskiej - poinformował rzecznik rządu Piotr Mueller. Premierzy państw V4 spotkali się w czwartek w Budapeszcie. Główny tematem rozmów były kwestie związane z obsadą stanowisk w Komisji Europejskiej i w innych unijnych instytucjach.
Rzecznik rządu dodał, że po ostatnich wyborach sytuacja w Parlamencie Europejskim jest nieco inna niż w obecnej, dobiegającej końca kadencji. "Negocjacje są trudniejsze, ale inicjuje je na pierwszym etapie Rada Europejska, więc to do Rady będzie należało wskazanie pierwszego kandydata na przewodniczącego KE" - powiedział Piotr Mueller.
Premier Węgier Viktor Orban powiedział, że przy podziale stanowisk unijnych kraje Grupy Wyszehradzkiej poprą tych przywódców, którzy szanują Europę środkową. W wywiadzie dla Radia Kossuth zazanaczył, że podczas podejmowania decyzji liczy się siła, a to właśnie kraje środkowoeuropejskie odnotowują największy wzrost gospodarczego na kontynencie. Dlatego też państwa tego regionu powinny rozmawiać z Francuzami czy Niemcami jak z równymi partnerami. Orban podkreślał, że w Unii potrzebni są przywódcy z Europy środkowej, którzy reprezentują interesy regionu.
Viktor Orban mówił o tym nawiązując nieformalnego spotkania szefów rządów państw V4 w Budapeszcie, podczas którego premierzy Polski, Węgier, Czech i Słowacji uzgodnili, że w kwestiach personalnych i politycznych będą reprezentowali wspólne stanowisko na unijnym szczycie w przyszłym tygodniu.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.