NOWY PREZYDENT UKRAINY A PRZYSZŁOŚĆ PARTNERSTWA WSCHODNIEGO
W czwartek rozpoczęła się dwudniowa wizyta ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza w Kijowie. Szef polskiej dyplomacji odwiedził ukraińską stolicę razem z minister spraw zagranicznych Szwecji Margot Wallström. Głównym elementem wizyty było spotkanie z nowym ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Wspólny przyjazd do Kijowa razem z szefową szwedzkiej dyplomacji jest nieprzypadkowy - wyjaśniał minister Jacek Czaputowicz. W piątek szefowie dyplomacji spotkali się z nowym ukraińskim prezydentem, wygłosili też wykład na temat Partnerstwa Wschodniego.
Minister Czaputowicz powiedział, że wizyta na Ukrainie ma na celu podkreślenie znaczenia tego kraju dla bezpieczeństwa Europy. Powiedzial też, że Kijów jest ważnym uczestnikiem programu Partnerstwa Wschodniego.
W opinii szefa polskiej dyplomacji, 10. rocznicę zainaugurowania Partnerstwa Wschodniego należy wykorzystać do dyskusji o przyszłości programu. Strona polska opowiada się za bliższą współpracą sektorową, między innymi w dziedzinie transportu i współpracy celnej oraz za zinstytucjonalizowaniem form współpracy.
Jacek Czaputowicz uważa, że warto się zastanowić nad powołaniem sekretariatu państw Partnerstwa Wschodniego, w którym zasiadaliby przedstawiciele wszystkich państw objętych programem oraz nad rotacyjną prezydencją.
Margot Wallström powiedziała, że wizyta w Kijowie ma na celu wsparcie europejskich aspiracji Ukrainy. Ministrowie położyli nacisk na potrzebę kontynuowania reform w tym kraju i walkę z korupcją.
Szefowa szwedzkiej dyplomacji mówiąc o bliskich relacjach z Polską zauważyła, że mamy co wspólnie świętować: "Mamy oczywiście Jacka urodziny, nie wiem czy państwo wiedzą, ale minister świętuje dziś urodziny. Świętujemy setną rocznicę stosunków dyplomatycznych między Polską i Szwecją. Mamy dziesięciolecie współpracy w ramach Partnerstwa Wschodniego i wspierania tego programu i oczywiście Polska świętuje 30 lat wolności."
Minister Jacek Czaputowicz powiedział, że zarówno Polska jak i Szwecja negatywnie oceniają gazociąg Nord Stream 2. Uważają, że to jest projekt polityczny.
CO ŁĄCZY POLSKĘ I AZERBEJDŻAN
Polska liczy na większą współpracę gospodarczą z Azerbejdżanem, w tym na stałe dostawy gazu i ropy - powiedział prezydent Andrzej Duda. W Baku prezydent spotkał się ze swoim azerbejdżańskim odpowiednikiem Ilhamem Alijewem. Politycy rozmawiali głównie o gospodarce - między innymi o wydobywaniu przez Polskę gazu ziemnego na Morzu Kaspijskim i o inwestowaniu polskich firm w Zatoce Baku-Alat.
Andrzej Duda przekonywał, że chciałby również usprawnić szlak transportowy między Polską a Azerbejdżanem.
Prezydent Andrzej Duda odniósł się również do konfliktu o Górski Karabach. Według władz Azerbejdżanu teren ten jest od wielu lat nielegalnie okupowany.
Polski prezydent mówił w Baku o "polskim wsparciu dla Azerbejdżanu". Przedstawiciele obu krajów podpisali kilka umów o współpracy między Polską a Azerbejdżanem - dotyczą one między innymi rolnictwa i wymiany informacji niejawnych.
Prezydent w Baku wziął udział w polsko-azerbejdżańskim forum biznesowym. Na czas wizyty prezydenta zaplanowano też odsłonięcie tablicy upamiętniającej polskich architektów, którzy na przełomie XIX i XX zaprojektowali wiele budynków w Baku. Ich imię będzie też nosiła jedna z ulic w centrum miasta.
NOWY UKŁAD SIŁ W PARLAMENCIE EUROPEJSKIM
Po niedzielnych wyborach zmieni się układ sił w Parlamencie Europejskim. Jak mówił europoseł Jacek Saryusz-Wolski, który w nowej kadencji będzie w PE reprezentował Prawo i Sprawiedliwość, w Brukseli trwają rozmowy dotyczące tworzenia się grup politycznych.
Polityk wyraził obawy, czy zostanie zachowana struktura PE po prawej stronie. Jak mówił, niektóre ugrupowania - jak liberałowie - zmienią nazwę, a dwie grupy mogą się połączyć.
W niedzielnych wyborach Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 27 mandatów, a Koalicja Europejska 22. "Wiosna" Roberta Biedronia będzie miała 3 europosłów.
We wtorek szef rządu Mateusz Morawiecki wziął udział w nieformalnym szczycie, który był poświęcony obsadzie kluczowych stanowisk w Unii Europejskiej.
W Brukseli przywódcy rozmawiali nie o personaliach, ale o procedurze wyboru - tak mówił premier Mateusz Morawiecki.
Premier tłumaczył, że wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego pokazały, że jest duże rozdrobnienie. Zaznaczył, że w ciągu 40 lat powszechnych wyborów do europarlamentu nie zdarzyło się, żeby dwie główne europejskie frakcje, czyli chadecy i socjaliści nie byli w stanie zbudować większości.
Mateusz Morawiecki poinformował, że przed szczytem szefowie rządów państw Grupy Wyszehradzkiej spotkali się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Premierzy grupy podkreślili, że dla nich ważnym elementem rozmów jest negocjowanie w pakiecie kilku rzeczy jednocześnie. Mateusz Morawiecki powiedział, że kładziemy ogromny nacisk na pewien typ osobowości - osobowości nastawionej na kompromis, szukanie konsensusu.
Premier Morawiecki wśród priorytetów wymienił między innymi dobry unijny budżet dla krajów Europy Środkowej, wsparcie rozwoju wspólnego rynku, funkcjonowanie Strefy Schengen, łagodny brexit, sprzeciw wobec Nord Stream 2 i utrzymanie sankcji wobec Rosji.
Szef rządu poinformował, że premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej umówili się na wiele bilateralnych spotkań, które przeprowadzą do czasu kolejnego szczytu, który zaplanowany jest na 20-21 czerwca.
Na magazyn "Mija Tydzień" zaprasza Katarzyna Semaan.