Litwa: jest pozwolenie na budowę dziecięcego hospicjum

W przyszłym tygodniu w Wilnie rusza budowa hospicjum dla dzieci – poinformowała polska zakonnica, dyrektorka Wileńskiego Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki siostra Michaela Rak. Oficjalne pozwolenie na rozpoczęcia prac budowlanych wydano w piątek.

„To wyjątkowy czas w historii misji hospicyjnej na Litwie" - powiedział siostra Rak ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. "Przystępujemy do pracy i ufam, że przy pomocy wielu dobrych serc damy radę” - dodała.

Budynek dziecięcego hospicjum będzie rozszerzeniem działającego od sześciu lat wileńskiego hospicjum. Przewidzianych jest tu dziewięć miejsc dla dzieci, a projekt jest tak przygotowany, by mogły one być razem z rodzicami lub osobami towarzyszącymi. Budynek będzie też zapleczem dla hospicjum domowego.

Minimalny koszt rozbudowy hospicjum wileńskiego to około 1,3 mln euro.

Środki na budowę dziecięcego oddziału hospicjum są gromadzone od kilku lat. Akcje zbierania pieniędzy i potrzebnych rzeczy są prowadzone w polskich szkołach i przedszkolach na Wileńszczyźnie. Pieniądze ofiarują poszczególne osoby, rodziny. Blisko 25 tys. euro zebrali harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie i litewscy skauci podczas realizowanego projektu "Drzewo Nadziei" wspierającego budowę dziecięcego oddziału.

„Firma z Polski zadeklarowała częściowe sfinansowanie budowy, ale tego jest ciągle za mało” - powiedziała siostra Rak i dodała: „Wierzę w Boga, wierzę w ludzi i zaczynamy pracę”.

Budowę dziecięcego oddziału wileńskiego hospicjum można wesprzeć również z Polski, wysyłając SMS o treści „Wilno” na numer 72405. Koszt to 2 złote plus VAT. Jak zaznacza siostra Michaela Rak, „wszyscy operatorzy w Polsce zrezygnowali z pobierania opłat za tego SMS-a”. Akcja wysyłania SMS-ów w Polsce trwa przez cały bieżący rok.

Wileńskie Hospicjum błogosławionego księdza Michała Sopoćki powstało w 2012 roku. Jest pierwszym i jedynym hospicjum na Litwie, które przyjęło już ponad 3 tys. osób. Placówka ma 14 łóżek, a gdy jest potrzeba, są jeszcze dwie dostawki. Działa też hospicjum domowe, które czasami obsługuje nawet 60 osób.

PAP/ho