Edynburg uczci pamięć generała Maczka

Archie Mackay z komitetu budowy pomnika podkreśla, że dzięki zmianie lokalizacji pomnik generała zobaczy teraz więcej osób. - Będzie stał nieopodal budynku lokalnych władz, kilkadziesiąt metrów od głównego pomnika ofiar wojny w mieście, tuż przy Królewskiej Mili. Większy prestiż jest chyba niemożliwy - podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem.

Ławeczka z brązu, na ktorej siedzi generał, początkowo miała stanąć w okolicy jego ostatniego domu, przy parku Meadows na południu miasta. Okazało się jednak, że uzyskanie niezbędnych pozwoleń na budowę pomnika byłoby czasochłonne i kosztowne. Potomkowie generała zgłaszali też wątpliwości, czy otwarta przestrzeń parku nie oznaczałaby, że pomnik będzie bardziej podatny na zniszczenia.

Komitet budowy ma nadzieję, iż wiadomość o nowej - już pewnej lokalizacji - przyśpieszy proces zbierania pieniędzy na pomnik, bo sponsorzy chętniej będą dawać pieniądze, widząc, że formalności zostały już załatwione. Obecnie zebrano około 50 tysięcy funtów, a potrzeba 85 tysięcy. Archie Mackay mówi, że "byłoby cudowne, gdyby pomnik udało się odsłonić przed 11 listopada - rocznicą odzyskania przez Polskę niepodlełóści. Byłby to najbardziej adekwatny hołd" - deklaruje rozmówca Polskiego Radia.

Generał Stanisław Maczek dowodził Pierwszą Dywizją Pancerną. Jego wojska broniły szkockiego wybrzeża przed ewentujalną niemiecką inwazją. Był kluczową postacią podczas inwazji na Normandię czy wyzwolenia Belgii i Holandii. Po wojnie osiadł w stolicy Szkocji.

IAR/dad