Legenda Rudolfa Weigla wróciła do Lwowa
PR dla Zagranicy
Halina Ostas
18.12.2017 20:08
-
Spotkania Ossolińskie poświęcone prof. Rudolfowi Weiglowi. Relacja Wojciecha Jankowskiego
Rudolf Weigl to postać owiana legendą. Dzięki ważnej dla Niemców pracy mógł uratować część polskich elit naukowych
Spotkania Ossolińskie we LwowieFoto: Wojciech Jankowski/Kurier Galicyjski
Rudolf Weigl to postać owiana legendą. Wynalazł szczepionkę na tyfus plamisty. W czasie okupacji niemieckiej ciągle prowadził, istniejący od 1920 roku, Instytut Badań nad Tyfusem Plamistym i Wirusami. Dzięki ważnej dla Niemców pracy mógł uratować wiele istnień, część polskich elit naukowych, Żydów z lwowskiego getta. Nie posiadał ani kropli krwi polskiej, ale pozostał wierny Polsce i pomimo nacisków ze strony okupanta, nie podpisał niemieckiej listy narodowościowej. Generałowi SS Fritzowi Katzmannowi odpowiedział „człowiek wybiera sobie narodowość raz na całe życie, ja wybrałem w roku 1918”.
Tę postać przybliżył w trakcie Spotkań Ossolińskich Mariusz Urbanek, pisarz i publicysta. Twórca licznych prac. Wśród wielu fascynacji jest również znawcą tematyki lwowskiej. Napisał wysoko cenioną książkę „Genialni. Lwowska szkoła matematyczna”. Urbanek w czasie spotkania z publicznością lwowską przyznał się, że pisze książkę o Weiglu. -To będzie książka o profesorze Rudolfie Weiglu, człowieku, który wynalazł szczepionkę antytyfusową, który w czasie okupacji uratował co najmniej kilka tysięcy ludzkich istnień. Szczepionka przeciw tyfusowi, która była produkowana w Instytucie Weigla we Lwowie w czasie okupacji szła nie tylko do Wehrmachtu, ale szła w dużych ilościach do polskiego podziemia i szła go getta we Lwowie, ale i w Krakowie i w Warszawie. Oprócz tego Weigl zatrudniał Żydów. Był na tyle ważny dla Niemców, że nie mogli mu odmówić. Kiedy mówił, że nie wyobraża sobie pracy bez profesora Meisla, który był pochodzenia żydowskiego, Niemcy musieli się zgodzić. Odprowadzali codziennie profesora z getta lwowskiego do instytutu. Profesor Meisel przeżył wojnę!
Spotkania Ossolińskie odbywają się dzięki współpracy Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu i Naukowej Lwowskiej Biblioteki Narodowej Ukrainy im. Stefanyka. Odbywają się od 2006 roku. Od 2010 roku odbywają się w formule regularnej W każdy pierwszy poniedziałek miesiąca.
Sala biblioteki była wypełniona po brzegi. Spotkania Ossolińskie mają swoją stałą publiczność, która regularnie przychodzi na te spotkania. Wiktoria Malicka, pełnomocnik Ossolineum we Lwowie zapowiada kolejne fascynujące wizyty naukowców z Polski na przyszły rok.
Zapraszamy do wysłuchania relacji Wojciecha Jankowskiego z "Kuriera Galicyjskiego".