Legia - Lazio 0:1

Nie dlatego, że uległa stołecznemu Lazio 0:1 (0:0), ale dlatego, że przegrała z honorem, po bardzo dobrej grze.

Obrona warszawiaków, porównywana przez sprawozdawców do tamy i muru, okazała się przez długi czas nad podziw skuteczna. Pokonał ją dopiero w 8. minucie II połowy Brazylijczyk Hernanes, po czym zaczęły się wyrzuty pod adresem gospodarzy, że nie potrafili tego rezultatu podwoić.

Najczęściej wymienianym graczem gości był Kosecki, prawdopodobnie również dlatego, że Włosi bez większego trudu mogli wymawiać jego nazwisko. Lazio nie ukrywało, że traktuje czwartkowe spotkanie jako próbę generalną przed niedzielnym derby z Romą. Tak też potraktowali je kibice rzymskiego klubu, pogodzeni od początku z myślą o nieobecności Miroslawa Klose, oszczędzającego się na mecz z odwiecznym rywalem.

W drugim meczu grupy J Apollon Limassol przegrał u siebie z Trabzonsporem 1:2 (1:1). W kolejnej serii spotkań, za 2 tygodnie, Legia gra u siebie z Apollonem, a Trabzonspor podejmuje Lazio.

IAR/KG